Zmiany w Łaźni Nowej. Bartosz Szydłowski ustąpi

Czytaj dalej
Fot. Anna Kaczmarz
Łukasz Gazur

Zmiany w Łaźni Nowej. Bartosz Szydłowski ustąpi

Łukasz Gazur

Dotychczasowy dyrektor już nie będzie kierował działalnością nowohuckiego teatru Łaźnia Nowa. Stanie się szefem artystycznym. Trwają natomiast poszukiwania kandydata na dyrektora naczelnego.

Bartosz Szydłowski, dotychczasowy dyrektor nowohuckiej sceny, poinformował władze miasta, że nie chce dłużej kierować Łaźnią Nową. Rozważa natomiast przyjęcie funkcji dyrektora artystycznego. Jednocześnie toczy się prokuratorskie śledztwo w sprawie wydatków dokonywanych przez teatr.

Jak zaznacza Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa odpowiedzialny m.in. za kulturę, na decyzję Szydłowskiego wpłynęła zapewne kontrola, jaką miasto przeprowadziło w teatrze. To efekt interpelacji radnego PiS Adama Kality, który zgłaszał w stosunku do nowohuckiej placówki zastrzeżenia dotyczące finansów. Mówił m.in. o wykorzystywaniu samochodu wziętego w leasing na koszt teatru, o wynajmie mieszkania dla małżeństwa Szydłowskich lub sfinansowaniu otwarcia przewodu doktorskiego żony dyrektora, Małgorzaty, która jest zastępcą dyrektora teatru Łaźnia Nowa ds. produkcji teatralnych. - Myślę, że ta kontrola pokazała Bartoszowi Szydłowskiemu, jak trudno jest godzić dwa tak różne i wymagające stanowiska, jak dyrektora artystycznego i naczelnego. I stąd ta decyzja - zaznacza Andrzej Kulig.

Dodaje, że trwają intensywne poszukiwania kandydata na dyrektora naczelnego.
Zastępca prezydenta zaznacza, że nie odbędzie się to w drodze konkursu. - Nie mamy takiego obowiązku - mówi Kulig. - Musimy znaleźć jak najszybciej kogoś, kto z początkiem września będzie w stanie wziąć na siebie takie obowiązki - dodaje.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Łaźnia Nowa jest producentem najważniejszego dziś w Polsce festiwalu teatralnego - Boskiej Komedii. Jej dyrektorem artystycznym jest także Bartosz Szydłowski. Zresztą tej sprawy też dotyczyła interpelacja radnego Kality. Chodziło mu o szybkość, z jaką wypłacono dyrektorowi gażę za to stanowisko.

Zastanawiający jest też fakt wynajmowania dwóch mieszkań przez Łaźnię Nową. W jednym Szydłowski z żoną mieszkają na 112 mkw., a 70-metrowy lokal w Nowej Hucie przeznaczony jest dla artystów (teatr nie ma własnej trupy, zatrudnia artystów do poszczególnych spektakli).

Nie wszystkie teatry tak działają. Większość korzysta z Domu Aktora przy ul. Józefa 16 - to kamienica gminy. Teatry wynajmują w niej mieszkania i podnajmują pracownikom oraz aktorom. Są tylko pośrednikami, bo osoby, które tam mieszkają same płacą czynsz i media. Mieszkań na wolnym rynku nie wynajmuje Teatr Bagatela, balet Cracovia Danza, KTO, Teatr Ludowy, Teatr Variete. Teatr Groteska wynajmuje cztery lokale, w tym dwa na Józefa 16, jeden przy ul. Zyblikiewicza, i jeszcze jeden przy Tarłowskiej. Koszty w tych dwóch ostatnich lokalach też jednak pokrywają pracownicy. Przy lokalach Łaźni Nowej takiej adnotacji nie ma.

Nie zmienia to faktu, że otwartym pytaniem jest kwestia, co się stanie z festiwalem pod rządami nowego dyrektora naczelnego? Trudno też wyobrazić sobie, by w tak zaawansowanym momencie prac nad imprezą można było dyrektora wymienić. Jak zapewnił nas jednak Andrzej Kulig, za Boską Komedię wciąż będzie odpowiadał jako dyrektor artystyczny Bartosz Szydłowski.

Tymczasem wczoraj z listem w obronie Szydłowskich wystąpili ludzie kultury. W sumie podpisało się pod nim ponad 150 osób, wśród nich twórcy tej miary, co m.in. Agnieszka Holland, Krystian Lupa, Wiktor Rubin, Jolanta Janiczak, Karolina Gruszka czy Michał Borczuch. Proszą prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, by zadbał o Łaźnię Nową i otoczył ją opieką tak, by to, co udało się w Nowej Hucie zbudować, nie zostało zaprzepaszczone. „Nie zgadzamy się na niszczenie dobrego imienia oraz postponowanie wieloletniego dorobku artystycznego i dokonań Pani Małgorzaty Szydłowskiej i Pana Bartosza Szydłowskiego oraz sprowadzanie wieloletniej misji Łaźni do kilku absurdalnych zarzutów” - piszą sygnatariusze.

Przypominają, że właśnie w tym teatrze w minionych sezonach powstały tak ważne sztuki, jak m.in. „Wszystko o mojej matce” w reżyserii Michała Borczucha (spektakl roku 2016), „Wieloryb The Globe” Evy Rysovej czy „Maciej Korbowa i Bellatrix” Krystiana Lupy.

„Przedstawienia te stały się prawdziwymi wydarzeniami artystycznymi, często nie tylko w skali kraju, a tworzący je artyści otrzymali pod auspicjami »Łaźni« w sumie kilkaset nagród i wyróżnień. Warto też wspomnieć, że sami postponowani przez radnego Adama Kalitę jako artyści - Małgorzata Szydłowska i Bartosz Szydłowski, mają na koncie wiele indywidualnych nagród i wyróżnień artystycznych” - przypominają sygnatariusze listu.

Sam dyrektor podkreśla, że „sytuacje kryzysowe czasem prowadzą do przewartościowań”. - To, co się wydarzyło, uświadomiło mi, że papierkowa robota i administracyjne zadania czasem są jednak zbyt pochłaniające. Mam w sobie wciąż żar do pracy artystycznej. Dzięki tej decyzji będę mógł skupić się na animowaniu życia Łaźni Nowej. Dla mnie najważniejsze, by ten teatr wciąż był miejscem żywej dyskusji, spotkania, realizowania naszej misji. I to wciąż będziemy robić - tłumaczy.

Przypomnijmy, że teatr Łaźnia Nowa, otwarty w Nowej Hucie w 2005 r., wyewoluował ze Stowarzyszenia Łaźnia, założonego przez Szydłowskiego w 1996 roku. Był on jeszcze wtedy studentem Wydziału Reżyserii krakowskiej PWST. Początkowo zespół działał w dawnej żydowskiej łaźni na Kazimierzu. Dopiero później teatr stał się miejską instytucją kultury i przeniósł się na teren Nowej Huty. Był to jeden z pomysłów na ożywienie kulturalne tej części miasta. Dziś to jeden z najbardziej znanych teatrów Krakowa.

Współpraca Bartosz Dybała

Łukasz Gazur

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.